Czekolada Wedel posiada ugruntowaną opinię oraz pozycję na
rynku sprzedaży czekolad. Pierwszym właścicielem oraz twórcą marki był Karol
Wedel, który utworzył zakład w Warszawie. Jego działalność jest datowana na
okres ponad 100 lat temu. Nie dziwi, więc fakt, że przez ten czas, marka
zdążyła zdobyć rzesze klientów, również poprzez różnorodność smaków, jakie ma w
swojej ofercie firmy istnieją pozycje takie jak czekolady pełne, z dodatkami,
luksusowe, rangi Premium, nadziewane oraz szereg innych słodyczy w tym znanych,
cukierków z galaretką o nazwie mieszanka wedlowska. Wedlowskich pyszności można
również spróbować pod płynną postacią. Sieć pijalni znajduje się na terenie
całego kraju, w co większych miastach. Każdy z lokali jest odwzorowaniem
przedwojennych miejsc, w których można było napić się płynnej czekolady. Sama historia
Wedla jest z kolei niezwykła. W końcu uznaje się tę markę, jako pierwszą,
polską fabrykę czekolady! Zakłady produkcyjne przetrwały czasy wojen, a sam
nazwa E. Wedel wzięła się tak naprawdę od syna pierwszego właściciela zakładu,
który w trosce o możliwość podrabiania marki przez konkurentów, utworzył logo
firmy. Przez lata Wedel zdążył wyrobić sobie renomę w kraju oraz za granicą. Obecnie
leży on w posiadaniu japońskiego koncernu o nazwie LOTTE Group. Warto zauważyć,
że marka Wedel stale idzie w raz z duchem czasu. Była ona jednym ze sponsorów
EURO 2012, ponadto wprowadza do swego asortymentu nowe produkty, organizując
przy tym akcje reklamowe na szeroką skalę.
Wedla można polubić na facebook’u, wziąć udział w organizowanym przez
niego konkursie oraz wejść na stronę internetową firmy, gdzie znajduje się
wiele ciekawostek na temat czekolad, a także mapa z siecią pijalni czekolady.
Oczywiście sam Wedel to firma z bardzo bogatą historią i oczywiście z pysznymi słodkościami. Ja bardzo lubię wykonywać w domu muffinki czekoladowe https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/przepis/muffinki-czekoladowe-z-cukierkami-z-mieszanki-wedlowskiej/ które występuję z cukierkami z mieszanki wedlowskiej. W takim wypadku tylko pozostaje palce lizać.
OdpowiedzUsuń